Ukraińcy mają prawo do samoobrony poza swoim terytorium – uważa szef NATO; Polak uwolniony z kongijskiego więzienia wrócił do kraju; Donald Trump uznany za winnego; weszło w życie rozporządzenie dotyczące klauzuli sumienia; dlaczego warto zastrzec PESEL.
Mała, niepozorna pigułka, odebrana kobietom przez PiS, w końcu wróci lawiną. Koniec z odbijaniem się od drzwi klauzulowych ginekologów i znoszenia połajanek. Ale najpierw musi zmienić się prezydent.
Prawo do przerywania ciąży odebrano Polkom w styczniu 1993 r. Nowe ustawy i rozporządzenia dotyczące aborcji to zaledwie wstęp do listy niezbędnych zmian.
Szczyt UE przyjął pakiet pomocy dla Ukrainy; Daniel Obajtek odwołany z funkcji prezesa Orlenu; koniec z nadużywaniem klauzuli sumienia; Andrzej Duda wzywa do siebie premiera z rządem; podwyżki dla nauczycieli mogą się opóźnić.
Zapowiedzi ministry Izabeli Leszczyny dotyczą zaledwie przestrzegania istniejących przepisów, a jednak to rewolucja. Przez ostatnie lata niektórzy dyrektorzy z dumą podkreślali, że „u nich się tego nie robi”.
Nawet jeśli nie da się realnej zmiany szybko uzyskać politycznymi narzędziami, ona już zachodzi na głębszym poziomie. Teraz będzie sposobność, żeby dopracować całe ustawodawstwo związane z prawami reprodukcyjnymi. Tak aby już żaden szpital nie mógł zasłaniać się klauzulą sumienia.
W 30 lat od uchwalenia ustawy aborcyjnej, w trzy lata po słynnym wyroku Trybunału Konstytucyjnego i rok po wprowadzeniu rejestru ciąż widać już, że coś się wreszcie zmienia. Strach jest mniejszy.
Rozmowa z ginekologiem prof. Hubertem Hurasem z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego o presji wywieranej na lekarzy i najtrudniejszych decyzjach w położnictwie.
Nie ma wątpliwości, że gdyby ktoś powołał się na prawo sprzeciwu sumienia, odmawiając sprzedaży jakichś usług katolikom, Ordo Iuris natychmiast odechciałoby się bronić wolności sumienia i cytować liberalne dokumenty, co obecnie z takim upodobaniem czyni.