Start portalu Polska XXI, sygnowanego przez dawnych polityków PiS i Jana Rokitę, dał sygnał do spekulacji, czy nie pojawia się nowe prawicowe ugrupowanie mające odebrać sympatyków PiS, ale i PO. Być może dopiero teraz powstaje PO-PiS.
Jedną z pierwszych decyzji Kazimierza Ujazdowskiego było uzupełnienie nazwy kierowanego przezeń Ministerstwa Kultury o „dziedzictwo narodowe”. Po paru miesiącach urzędowania wydaje się, że najbardziej właściwą nazwą dla resortu powinno być Ministerstwo Przeszłości.
Polityka to domena partyjnych liderów, głośnych postaci wciąż obecnych w mediach. Powszechnie znanych jest tylko po kilka osób nawet z najważniejszych ugrupowań. Ale szefowie mają swoje drużyny, ludzi drugiego planu, wszak Sejm liczy 460 posłów. Od tego, kto wejdzie do parlamentu, zależy jakość jego prac i ogólna atmosfera na Wiejskiej. Istotne jest też, jakimi ludźmi otaczają się najważniejsi ludzie w państwie. Poniżej prezentujemy dwie zwycięskie w tych wyborach drużyny. Zamieszczamy w porządku alfabetycznym biogramy posłów z pierwszych lub drugich miejsc (jeśli pierwsze zajmowali powszechnie znani liderzy) list wyborczych.
Premier wniósł do prezydenta o powołanie dwóch nowych ministrów – kultury i dziedzictwa narodowego oraz łączności. O ile powołanie w resorcie kultury nie jest niespodzianką, gdyż o nominację dla Kazimierza Ujazdowskiego prezes SKL Mirosław Styczeń zabiegał z nadzwyczajną gorliwością od dawna, to zmiana w łączności była zupełnym zaskoczeniem. Nie tylko dla opinii publicznej, także dla zdymisjonowanego Macieja Srebry, a podobno także dla powoływanego Tomasza Szyszki (obaj z ZChN).