W Polsce jest w użyciu ponad 17 mln kart płatniczych; ale ledwie kilka procent z nich to karty kredytowe. Jednak już wkrótce wszyscy, którzy mają jakieś stałe dochody, choćby niewielkie, będą mogli za pomocą karty kupować na kredyt. Nadchodzi era kuszenia łatwymi pieniędzmi i związanych z nimi pułapek.
We Wrocławiu zatrzymano przestępców, którzy okradali właścicieli kart bankowych korzystając z kodów PIN podejrzanych za pomocą mikrokamery. W Gdańsku wpadła grupa fałszująca karty kredytowe. W warszawskim hipermarkecie Carrefour kilka kasjerek korzystając z numerów kart płatniczych klientów robiło zakupy na ich rachunek. Niemal każdego dnia dowiadujemy się o kolejnych przestępstwach, których ofiarmi padają właściciele „plastikowych pieniędzy”. Czy korzystanie z kart bankowych musi być tak niebezpieczne?
Statystyczny Anglik, co drugi Hiszpan i co trzeci Europejczyk posługuje się bankową kartą. Znacznie odstajemy od tych standardów. Kartę posiada co jedenasty Polak, ale za pięć lat będzie ją mieć już co czwarty. W tym roku każdy właściciel za jej pomocą wykona tylko 4,5 operacji (w Europie dziesięć razy więcej), a w 2005 r. już piętnaście. Czy potrafimy to robić bezpiecznie?