Krakowskie wydarzenie zasługuje na miano kuriozalnego. Trudno powiedzieć, kto miałby się nabrać na to, że Nawrocki nie jest desygnowany przez Kaczyńskiego, lecz wyłoniony jako kandydat niezależny i bezpartyjny. Wrażenie farsy potęgowała długa scena obściskiwania się (dosłownie) Nawrockiego z całą wierchuszką PiS.
W krakowskiej hali Sokół PiS ogłosił w niedzielę, że w najbliższych wyborach prezydenckich jego partia poprze szefa IPN Karola Nawrockiego. Przygotowane show to był teatr z kandydatem „obywatelskim” i „bezpartyjnym”.
Putin straszy konfliktem globalnym; według mediów PiS już wybrał kandydata na prezydenta; najbardziej kontrowersyjna postać w drużynie Donalda Trumpa wycofała się; prawybory w KO; MTK wydaje nakaz aresztowania premiera Izraela.
Chociaż to nazwisko od dawna przewija się w spekulacjach, to mało kto wierzył, że w końcu wypadnie na niego. Jeśli PiS faktycznie wystawi Nawrockiego, Czarnek będzie się musiał pogodzić z porażką i zrobić dobrą minę do złej gry.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński nie chce czekać na wynik prawyborów w Koalicji Obywatelskiej. Najpierw TV Republika, a potem Onet podały, że partia wybrała kandydata na prezydenta: ma nim być szef IPN Karol Nawrocki, a oficjalne ogłoszenie tej decyzji nastąpi w niedzielę.
We wtorek na biurko Jarosława Kaczyńskiego trafią duże badania ilościowe na temat kandydata PiS na prezydenta. W czwartek ma zebrać się Prezydium Komitetu Politycznego i na podstawie tych właśnie badań ostatecznie zdecydować, kogo partia wystawi w wyborach.
Prezes powiedział, że to powinien być ktoś dorodny, przystojny, silny, znający języki, czyli w punktach wyliczył to, co wyszło w badaniach – mówi prominentny polityk PiS, od razu dodając, że właśnie Karol Nawrocki do tego obrazka najlepiej pasuje, nawet z tym, że w młodości trenował boks.
Jarosław Kaczyński lubi kokietować partię i naród zapowiedziami swojego odejścia. Proces wyłaniania kandydata na prezesa PiS jest jeszcze trudniejszy niż poszukiwania kandydata na prezydenta.
Mniej więcej dziewięć miesięcy zostało do wyborów prezydenckich, które mogą rozstrzygnąć także o tym, w jakiej formie obecna koalicja dotrwa do końca kadencji. A także czy PiS będzie miało widoki na powrót do władzy, a nawet – czy przetrwa.
Najbardziej zastanawiająca pozycja w raporcie pokontrolnym NIK dotyczy zatrudnienia osób nieuprawnionych do używania i wykorzystania środków przymusu bezpośredniego i broni palnej do ochrony m.in. prezesa IPN Karola Nawrockiego.