Ta sytuacja przypomniała mi się, kiedy oglądałam debatę Donalda Trumpa i Kamali Harris – dwie twarze na ekranie, w osobnych prostokątach. Jedno mówi w powietrze i drugie podobnie.
Po debacie Harris i Trump wyruszyli w teren, do kluczowych stanów swingujących. Ten wyścig jest bardziej wyrównany, niż zdawało się to optymistom z obozu Kamali w czasie karnawału po zastąpieniu przez nią Bidena w roli kandydatki Demokratów.
Można przewidywać, że w pozostałych ośmiu tygodniach kampanii przed wyborami strzały na Florydzie staną się potężną propagandową bronią Republikanów, którzy wrócą do kreowania Trumpa na politycznego męczennika i bohatera.
Były europoseł PiS zatrzymany; Niemcy wznawiają kontrole na wszystkich granicach; sekretarz stanu USA w Warszawie; Trump krytykuje Taylor Swift; Rosjanie popełnili w Ukrainie 137 tys. zbrodni wojennych.
Po debacie prezydenckiej Kamali Harris i Donalda Trumpa głos zabrała Taylor Swift. Czy królowa tras koncertowych wpłynie na wynik wyborów?
Pierwsze starcie kandydatów na prezydenta USA przebiegło po myśli byłej kalifornijskiej prokuratorki. Zgrabnie kąsała rywala i uderzała w jego słabe punkty. W komentarzach pojawiają się jednak wątpliwości, czy debata odegra w tej kampanii ważną rolę.
Jeśli chodzi o politykę zagraniczną i bezpieczeństwo, to sam fakt, że Ukraina i tematy z nią związane zajęły w debacie Kamali Harris i Donalda Trumpa sporo miejsca, jest znaczący i raczej pozytywny. Okazało się też, że Trump najwyraźniej boi się nuklearnych pogróżek Putina.
Twarda polemika Harris kontrastowała z bezradnością Bidena. Argumentowała logicznie i spokojnie, reagując na impertynencję Trumpa z ironicznym uśmiechem, najbardziej brutalne ataki kwitując udawanym oburzeniem i ostro atakując w odwecie.
O godz. 5 polskiego czasu zakończyła się pierwsza telewizyjna debata między kandydatami na prezydenta USA Kamalą Harris i Donaldem Trumpem. Zdaniem większości amerykańskich komentatorów to demokratka była w niej górą.
W przeszłości o zwycięstwie w debacie przesądzał nawet taki detal jak spojrzenie na zegarek. Przebieg tego starcia może zdecydować o tym, kto wygra wybory. Najnowsze sondaże wskazują, że dziś Ameryka jest równo podzielona i nie sposób wskazać faworyta.