Pomarańczowa rewolucja, która wybuchła 22 listopada 15 lat temu, nie była pierwszą, ale to ona nadała temu pojęciu wyrazistych barw i na wiele lat zdefiniowała politykę w Europie Środkowej i Azji.
Takiego szaleństwa niepodległa Ukraina nie pamięta: o fotel prezydenta kraju zamierza ubiegać się 44 kandydatów. Wybory odbędą się 31 marca, nadmiar kandydatów może jednak sprawić, że bez drugiej tury się nie obejdzie.
Wybory prezydenckie na Ukrainie powinny się odbyć 25 maja. Są wyjątkowo ważne, pozwolą legitymizować władzę, o której dziś mówi się w Moskwie, że jest samozwańcza.
Sytuacja w Kijowie radykalizuje się już od minionej niedzieli, kiedy tysiące Ukraińców przybyły na Majdan, żeby protestować wobec wprowadzenia nowych ustaw ograniczających prawa obywatelskie.
Mamy jasność: ukraiński parlament nie przegłosował ustaw pozwalających uwolnić z więzienia byłą premier Julię Tymoszenko.
Ukraina w drodze do Europy robi krok w przód i dwa kroki wstecz.
Orzeczenie Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu w sprawie Julia Tymoszenko kontra Ukraina - choć wskazuje na naruszenia jakich dopuścił się ukraiński wymiar sprawiedliwości wobec byłej premier - nie przesądza o jej winie lub niewinności.
Czy rządząca Ukrainą Partia Regionów oraz opozycja mają świadomość jaka odpowiedzialność na nich spoczywa?
Książka o pięknej Julce „Tymoszenko. Historia niedokończona” z każdym dniem staje się bardziej aktualna.
Niemcy wzywają do bojkotu mistrzostw EURO 2012 na Ukrainie. Same już zapowiedziały bojkot: kanclerz Angela Merkel zapowiedziała, że nie obejrzy rozgrywanych tam meczy reprezentacji.