Choć Nicolas Maduro obronił się przed ubiegłotygodniowym przewrotem, nie zneutralizował w całości swoich przeciwników. Juan Guaidó nie składa zaś broni i planuje kolejne demonstracje.
Lider opozycji i przewodniczący zgromadzenia parlamentarnego Juan Guaidó poinformował, że dowódcy sił zbrojnych wypowiedzieli posłuszeństwo reżimowi Nicolasa Maduro. W Caracas ludzie zaczynają gromadzić się na ulicach i przed pałacem prezydenckim Miraflores.
16 medyków przebywających na misji w Wenezueli opowiedziało dziennikarzom „New York Timesa”, jak ich przełożeni kazali im szantażować pacjentów przed ubiegłorocznymi wyborami. Ceną za brak poparcia dla Maduro miała być odmowa pomocy medycznej.
Coraz więcej krajów zajmuje stanowisko w sprawie obalenia reżimu Nicolása Maduro. Sam prezydent ma wciąż kilku bardzo znaczących zwolenników.
Przewodniczący parlamentu Juan Guaidó ogłosił się wczoraj tymczasowym prezydentem Wenezueli. Poparcia natychmiast udzielił mu Donald Trump. Reżim odpowiedział starciami z protestującymi i wydaleniem amerykańskich dyplomatów.