Gdy opowieścią rządzi logika snu
To, co w poprzednich częściach „Władcy Pierścieni” zapowiadało komiczną historyjkę dla dorastających chłopców, w „Powrocie króla” okazało się ponadczasową baśnią, opowiedzianą tak, że trudno sobie wyobrazić, by inny tytuł mógł rywalizować z filmem Jacksona w wyścigu po Oscary.
Popkultura na progu nowego wieku ma dwóch niezwykłych bohaterów: małego czarodzieja Harry’ego Pottera oraz baśniowego hobbita Frodo Bagginsa. Ten drugi poświęca się dla dobra mitycznego Śródziemia w drugim już filmie „Władca pierścieni. Dwie wieże”, który wejdzie wkrótce na ekrany naszych kin.
„Władca pierścieni” w wielu plebiscytach został uznany za powieść XX w. Nic dziwnego, że zaplanowana na grudzień światowa prapremiera ekranizacji legendarnej książki Johna Ronalda Reuela Tolkiena przykuwa uwagę wszystkich. Jaka będzie reakcja stumilionowej rzeszy fanów na długo oczekiwany film?
Rozmowa z Peterem Jacksonem, nowozelandzkim reżyserem, autorem ekranizacji „Władcy pierścieni” J.R.R. Tolkiena