Kamala Harris odpowiedziała na atak z godnością, nie odnosząc się bezpośrednio do Trumpa: „Naród amerykański zasługuje na coś lepszego. Zasługuje na przywódcę, który mówi prawdę”.
Orędzie Joe Bidena wygłoszone z Gabinetu Owalnego. Rosjanin aresztowany w Paryżu pod zarzutem spisku z obcym mocarstwem. Święto Policji bez Andrzeja Dudy. Wielkie zwolnienia w wielkiej firmie przewozowej. Lex Tusk uchylone.
Zaczyna się od trzęsienia ziemi, potem napięcie wzrasta. Recepta na filmowy thriller, przypisywana Hitchcockowi, pasuje do kampanii prezydenckiej w USA. Najpierw kandydat Republikanów Donald Trump omal nie zginął w zamachu, a w niedzielę jego demokratyczny oponent Joe Biden wycofał się z wyścigu, namaszczając Kamalę Harris. Co nas jeszcze czeka?
Zamiana na Harris wydobyła Demokratów z depresji i apatii. Republikanie już starają się przedstawić ją jako nierozłączną część tandemu z Bidenem, przypisując jej odpowiedzialność za wszystko, o co go oskarżają, nazywając bezzasadnie „najgorszym prezydentem w historii”.
Rezygnacja Joe Bidena z walki o reelekcję była prawie przesądzona, a na pewno oczekiwana. Za kulisami toczy się jednak dyskusja o tym, czy Kamala Harris jest rzeczywiście lepszą kandydatką.
Mimo początkowej przewagi Donalda Trumpa teraz to Republikanie będą się musieli dostosować do kampanii Demokratów. A Putin – do nowego politycznego rozdania w Ameryce.
Obóz republikański też ma powody, aby stonować triumfalizm, bo alternatywny kandydat ma większe szanse na wygraną. A przynajmniej w kolejnej debacie z Trumpem z powodzeniem może stawić mu czoła, odpowiadając na jego kłamstwa, przeinaczenia i demagogię – pisze w korespondencji z Waszyngtonu Tomasz Zalewski.
Dłużej tego układu nie dało się utrzymać. Kolejne wpadki w czasie wystąpień publicznych, rebelia we własnej partii i odwrót części darczyńców spowodowały, że Joe Biden wycofał się z walki o reelekcję.
Joe Biden i Donald Trump: 81 lat vs 78 lat. Urodzeni właściwie w tym samym momencie, a jak się popatrzy na ich zachowanie, nabieramy wątpliwości.
Gremialna manifestacja poparcia dla Donalda Trumpa podczas przedwyborczej konwencji dowiodła, że Partia Republikańska jest dziś zjednoczona wokół niego i znajduje się pod jego całkowitą kontrolą. Wszyscy wychwalali go jako zbawcę Ameryki, a wielu w niedawnym ocaleniu swego idola dopatruje się ręki Opatrzności.