Sejmowa debata to pokłosie reportażu „Superwizjera” wyemitowanego w niedzielę. Opozycja wykorzystała szansę na wyjście z impasu.
Pocieszającą rzeczą w tym wszystkim jest fakt, że program „Ucho prezesa” wraca. Poniższy tekst sugeruje, że materiału jest co niemiara.
O tym, jak politycy prawicy modelują swoje poglądy i wypływające z nich decyzje – na podstawie postulatów zgłaszanych przez środowiska religijne.
„Wiem o tym, że będę musiał mieć następcę, i wiem, ile mam lat. To piękna wizja dla Szczecina” – odpowiadał w radiu 67-letni Jarosław Kaczyński na pytanie o to, czy jego następcą będzie Joachim Brudziński. Ten zaś, w tym samym Radiu Szczecin, odparł, że „Piękna wizja dla Szczecina to Jarosław Kaczyński premierem Polski”, choć już wtedy szefową rządu była Beata Szydło. Czyli o tym, jak rośnie w siłę wiceprezes PiS Joachim Brudziński.
Co się dzieje z PiS po niespełna roku u władzy? Ze słów Jarosława Kaczyńskiego wynika, że sytuacja jest niepokojąca.
To, że przeciwko działaniom PiS protestują głównie ludzie, którzy na własnej skórze przećwiczyli PRL, powinno aktualnej władzy dać do myślenia. Nie daje.
Joachim Brudziński – góral, marynarz i politolog – nie ma dziś w PiS konkurentów w walce o schedę po prezesie.
O Joachimie Brudzińskim Polska usłyszała po raz pierwszy dwa tygodnie temu. Ten niespełna czterdziestoletni góral, marynarz, politolog, nauczyciel akademicki i nieznany szerzej poseł otrzymał właśnie od Jarosława Kaczyńskiego stery rządzącej partii.
Polityka to domena partyjnych liderów, głośnych postaci wciąż obecnych w mediach. Powszechnie znanych jest tylko po kilka osób nawet z najważniejszych ugrupowań. Ale szefowie mają swoje drużyny, ludzi drugiego planu, wszak Sejm liczy 460 posłów. Od tego, kto wejdzie do parlamentu, zależy jakość jego prac i ogólna atmosfera na Wiejskiej. Istotne jest też, jakimi ludźmi otaczają się najważniejsi ludzie w państwie. Poniżej prezentujemy dwie zwycięskie w tych wyborach drużyny. Zamieszczamy w porządku alfabetycznym biogramy posłów z pierwszych lub drugich miejsc (jeśli pierwsze zajmowali powszechnie znani liderzy) list wyborczych.