Nie nazywajmy głuchych „głuchoniemymi” – nie są „niemi”, mają swój język – mówi Anna Goc, autorka książki „Głusza”, za którą właśnie otrzymała reporterską Nagrodę im. Ryszarda Kapuścińskiego.
Polski to dla nich język obcy. Migają we własnym.
Odbiór najbardziej znanych performansów Daniela Kotowskiego jest skrajnie różny. Słyszący w pierwszym odruchu uznają je za kpinę. Głusi zaś – za zdradę.
6 mln Polaków ma problem ze słuchem. Żeby zrozumieć telewizyjny przekaz, potrzebuje tłumacza języka migowego lub napisów. O potrzebach tej grupy zapomniała TVP oraz kandydaci na prezydenta. Wszyscy oprócz jednego.
Osoby niesłyszące są w Polsce wciąż „niewidzialne”, zamknięte we własnym świecie. Postanowiła coś z tym zrobić słysząca Agnieszka.
Istnieją dwa języki migowe: sztuczny, zwany systemem, i naturalny, którym porozumiewa się większość niesłyszących. To właśnie w tym drugim języku powinno się ich uczyć w polskiej szkole, tak jak na świecie.