Śledztwo w sprawie afery Rywina uchyliło rąbek towarzyskiej tajemnicy. Wszyscy jej bohaterowie spotykali się w domu Urbanów. Czy prokurator i komisja śledcza mają szansę dowiedzieć się, o czym rozmawia się w ich salonie?
Co uwiera premiera Millera? – pytał kilka tygodni temu na łamach swojego tygodnika Jerzy Urban i natychmiast odpowiadał: pewność siebie i niepewność jutra. Zeznający przed komisją śledczą badającą tak zwaną sprawę Rywina redaktor naczelny tygodnika „Nie” sam siebie nazwał niebezpiecznym typkiem. I rzeczywiście, po jego zeznaniach pewność siebie premiera musiała zdecydowanie zmaleć, a niepewność jutra znacznie się zwiększyć. Nie tylko zresztą premiera: lawina ruszyła i zagarnia kolejne osoby.
Polacy nie wierzą w taki samorząd, jaki znają – i trudno się dziwić