To nie pisowska telewizja, ale PO oraz inspirowane przez nią lewicowo-liberalne media zaszczuwały prezydenta Gdańska, który 13 stycznia 2019 r. padł ofiarą ataku nożownika. Taki przekaz niesie film dokumentalny (?) Marcina Tulickiego.
Polegli starzy polityczni wyjadacze, a w niektórych okręgach nawet 80 tys. głosów nie przekładało się na mandat. Kto ostatecznie nie pojedzie do Brukseli?
Był rok 2004. Jarosław Wałęsa startował z ostatniego miejsca listy Macieja Płażyńskiego do europarlamentu. Wtedy mandatu nie uzyskał, ale od tamtej pory jego polityczna kariera nabrała tempa.
W sztabie Jarosława Wałęsy dane te wywołały konsternację. Wyraźnie nikt się nie spodziewał takiego finału. Jakby nie było, chodzi o matecznik PO. Więc to porażka wizerunkowa.
Jarosław, syn Lecha, startuje do wielkiej polityki. Zaczyna od samego dołu: ostatniego miejsca na europejskiej liście Narodowego Komitetu Wyborczego Wyborców Macieja Płażyńskiego. Uważa, że nawet porażka będzie budująca: podniosę się, otrzepię i pokażę rówieśnikom, że nie wolno się załamywać.
Jarosław, syn Lecha, startuje do wielkiej polityki. Zaczyna od samego dołu: ostatniego miejsca na europejskiej liście Narodowego Komitetu Wyborczego Wyborców Macieja Płażyńskiego. Uważa, że nawet porażka będzie budująca: podniosę się, otrzepię i pokażę rówieśnikom, że nie wolno się załamywać.