Jako żywo powracają spory, które tak burzliwie przerabiano już w czasach PRL, a szczególnie w stanie wojennym.
Już od lat jego malarstwo całkowicie karmi się obserwacjami.
Wieloletni profesor warszawskiej ASP większość swoich obrazów nazywał pejzażami, ale to za mało.
Wydaje się, że artysta stale maluje to samo i wydaje się, że i tak nie można się tym znudzić
Nagroda za malarstwo uniwersalne w treści, atrakcyjne formalnie, a jednocześnie zrozumiałe dla szerokiej publiczności.