To nie będą równe wybory. PiS dysponuje w kampanii przygniatającą przewagą finansową, instytucjonalną i propagandową. Tylko czy te bezprawnie zawłaszczone atuty okażą się skuteczne?
Stawką jest odsunięcie PiS od władzy. Decyzja Tuska temu służy. Z pewnością nie wzmocni PiS, jak wyobraża sobie minister Czarnek. Może przysporzyć głosów Lewicy czy Trzeciej Drodze, co też nie jest nieszczęściem.
Miejscowi z pewnością zapytają prezesa PiS: „Gdzie uciekasz? Chłopie! My nie jesteśmy schroniskiem dla tchórzy” – mówił Tusk.
Jarosław Kaczyński postraszył, że jeśli najbliższe wybory wygra opozycja, zechce sprywatyzować lasy. A wtedy koniec z wyprawami po kurki, prawdziwki i maślaki. Naprawdę?
Trwa zimna wojna Zbigniewa Ziobry z Jarosławem Kaczyńskim? Czy któraś ze stron odpali broń nuklearną, czy skończy się na straszeniu i obie pozostaną w „równowadze” niczym blok zachodni i wschodni za czasów zimnej wojny.
Wybory za pasem, więc „czternastka” dla emerytów zamiast zapowiadanych 2 tys. zł brutto wyniesie 2,2 tys. zł netto. Tak powiedział w gminie Paradyż w niedzielę Jarosław Kaczyński. Nawet jeśli prezes pomylił netto z brutto, ma być tak, jak powiedział. To przecież nie jest żadna dodatkowa emerytura, ale kiełbasa wyborcza.
To, co stara się przedstawić serial „Reset” TVP, jest głównie zbiorem fantazmatów, jakby mających na celu zresetowanie stosunków polsko-rosyjskich do czasów zimnej wojny. Wszystko, byle PiS utrzymał się przy władzy.
Obóz Kaczyńskiego przedstawia się jako jedyny gwarant naszego bezpieczeństwa. Ale fakty są takie, że skonfliktował nas z Unią Europejską, w tym z Niemcami, naszym największym partnerem handlowym, nie cieszy się pełnym zaufaniem nawet w Białym Domu ze względu na stosunek do rządów prawa i wolności mediów.
„Bezpieczna przyszłość Polaków” – tak brzmi hasło PiS na jesienne wybory parlamentarne.
Dlaczego Andrzej Duda w końcówce kadencji chce gruntownych zmian w wojsku? Czy są potrzebne i czy są na nie szanse?