To dopiero będzie dobra zmiana, gdy zostaniemy sami na tym łez padole, ewentualnie z hodowlą na mięso i futra.
O złej zmianie, jaką przynosi nowa ustawa Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, mówi prof. Cezary Obracht-Prondzyński z Instytutu Filozofii, Socjologii i Dziennikarstwa Uniwersytetu Gdańskiego.
Cała sprawa wygląda na skandal legislacyjny, ponieważ albo został naruszony tryb ustawodawczy, albo przewodniczący Komisji nauki, edukacji i sportu oraz marszałek Senatu niedbale przedstawili senatorom treść tego, nad czym mają głosować.
O partyjnych satelitach PiS – Porozumieniu i Solidarnej Polsce – zrobiło się głośniej. W pierwszym wypadku za sprawą kontrowersyjnej reformy szkolnictwa wyższego forsowanej przez Jarosława Gowina, w drugim za sprawą jeszcze bardziej kontrowersyjnej ustawy o IPN, której projekt wyszedł z resortu Zbigniewa Ziobry. Jednak działacze obu partyjek nie lubią kontrowersji. Wolą spokojnie zarabiać.
Środowisko akademickie zmobilizowało się po raz pierwszy od dawna. Pytanie, czy to wystarczy, by krytykowana przez wielu ustawa upadła.
Na balkonie rektoratu protestujący wywiesili hasło „Samorządność naszą bronią”. Ładne hasło. Ale ta broń nie naostrzy się sama i nie ma na nią wpływu ta czy inna ustawa.
Od wtorku na Uniwersytecie Warszawskim ma miejsce pierwszy od 30 lat strajk okupacyjny studentów. Protestują przeciwko ustawie Jarosława Gowina.
Rozmowa z prof. Marcinem Pałysem, rektorem Uniwersytetu Warszawskiego, o najnowszej reformie nauki i szkolnictwa wyższego.