Podstawowy sposób sprawowania władzy przez prezesa Kaczyńskiego to dzisiaj udzielanie wywiadów zaprzyjaźnionym mediom, które nie zadają kłopotliwych pytań.
Agencja Moody’s powiedziała: było dobrze, ale za nowej władzy może już tak nie być.
Kadry PiS próbują odczytywać intencje prezesa, ale czytających jest tak wielu, że powstaje chaos.
Prokuratorski pomysł, aby pani premier weryfikowała orzeczenia TK, wykracza daleko poza konstytucyjne pomysły PiS, nawet poza praktykę PRL.
Gdyby pan prezydent dokładniej przyjrzał się ustawom, jakie podpisuje, nie musiałby wnosić o ich nowelizację.
Czy Parlamentowi Europejskiemu można było na jego rezolucję odpowiedzieć lepiej, niż natychmiast łamiąc demokratyczne standardy jeszcze bardziej?
Wezwanie prezydenta Andrzeja Dudy do pojednania i wybaczenia zmieniło się w pusty gest. Interpretację narzucił Prezes.
Implementacja – to określenie zrobiło w ostatnich dniach wielką karierę i należy założyć, że w przyszłości zrobi jeszcze większą.
Niespodziewanym apelem o spokój i dialog prezes Kaczyński zrzucił na barki marszałka Kuchcińskiego wielki ciężar.
Nie było za nowej władzy takiej zmiany, która nie niosłaby kadrowej czystki. Nie ma żadnego powodu, aby miał jej uniknąć wymiar sprawiedliwości.