Szef sejmowej komisji sprawiedliwości Marek Ast z PiS niespodziewanie przerwał procedowanie prezydenckiej ustawy znoszącej Izbę Dyscyplinarną. Proces dogadywania się z ziobrystami trwa.
Rząd PiS i Solidarnej Polski zapowiadał twardą walkę o anulowanie kary za Turów. Nic z tego, musiał się pogodzić, że nic nie wskóra. Porażką kończą się też starania o przekreślenie kar za Izbę Dyscyplinarną. Cały czas są naliczane i potrącane.
Teraz projekt prezydencki, a po akceptacji wartego miliardy euro KPO – dewastacja wymiaru sprawiedliwości projektem Ziobry? Taki scenariusz rysuje się po obradach sejmowej komisji sprawiedliwości nad projektami zwanymi „likwidacją Izby Dyscyplinarnej”.
Izba Dyscyplinarna będzie reformowana zgodnie z projektami władzy. Sejm odrzucił propozycje opozycji. De facto będzie pracował nad projektem prezydenckim, który poparł też PSL.
TSUE uznał za niedopuszczalne pytanie prejudycjalne sędziów Izby Pracy Sądu Najwyższego. Zmierzało ono do otwarcia drogi do orzeczenia, czy neosędziowie w ogóle są w stosunku służbowym z sądami, w których orzekają.
Sędzia Waldemar Żurek mimo upływu już czterech lat od przeniesienia go do innego wydziału nie ma perspektyw na rozpatrzenie swojego odwołania. Choć w międzyczasie TSUE orzekł, że takie przeniesienie wbrew woli i bez prawa do zakwestionowania decyzji narusza sędziowską niezawisłość i jest sprzeczne z prawem UE do niezależnego sądu.
Zbigniew Ziobro kilka dni temu zapowiedział własny – czyli Solidarnej Polski – projekt reformy Sądu Najwyższego. I oto jest.
PiS składa własny projekt o postępowaniu dyscyplinarnym wobec sędziów. I tu zaskoczenie: jest trochę lepszy od prezydenckiego. Co nie znaczy, że dobry. Jest kilka haczyków, dzięki którym można będzie dalej represjonować sędziów za orzekanie i utrzymać uchylone immunitety, np. sędziemu Pawłowi Juszczyszynowi czy Igorowi Tulei.
Poparcie części opozycji dla projektu rewitalizacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego byłoby wbrew zawartemu niedawno Porozumieniu dla Praworządności. I wyrokom europejskich trybunałów w Luksemburgu i Strasburgu.
Prezydent złożył projekt zmiany ustawy o Sądzie Najwyższym. Zamiast Izby Dyscyplinarnej miałby zostać powołany nowy organ – Izba Odpowiedzialności Zawodowej.