Ta władza właśnie wypróbowuje na sędzim Piotrze Gąciarku nową szykanę. Jest bardziej dotkliwa niż postępowania dyscyplinarne czy odsuwanie sędziów od czynności. I może nawet bardziej dokuczliwa od przenoszenia bez zgody do innego wydziału.
Pieniądze są potrzebne. Praworządność też. Pewnie nawet bardziej, bo bez praworządności nie mamy gwarancji, czy miliardy euro z KPO np. nie powyciekają lub nie zostaną podzielone sprawiedliwie.
Co teraz zrobi prezeska Sądu Okręgowego? Jak zachowa się prokuratura? Gdyby sędzia Igor Tuleya wrócił do orzekania, rząd Morawieckiego miałby lepszą pozycję w negocjacjach o miliardy euro z KPO. Ale do tego Zbigniew Ziobro może nie chcieć dopuścić. I wtedy będziemy nadal w polskim politycznym piekle.
Rząd jednak chce walczyć o pieniądze z KPO. Nowa prezeska Sądu Okręgowego w Warszawie Joanna Przanowska-Tomaszek postanowiła wykonać orzeczenie SO Warszawa-Praga z marca o natychmiastowym przywróceniu sędziego Igora Tuleyi do orzekania. Sędzia w poniedziałek wrócił do pracy, gdzie dowiedział się, że postanowienie w jego sprawie zostało uchylone.
Większość neosędziów orzekających w zlikwidowanej Izbie Dyscyplinarnej odrzuciła propozycje orzekania w innych izbach i przeszła w stan spoczynku. Będą dostawać emeryturę w wysokości 75 proc. uposażenia sędziego Sądu Najwyższego.
15 lipca wchodzi w życie ustawa znosząca Izbę Dyscyplinarną. Co to zmieni? Czy „kamienie milowe” zostaną zrealizowane? Wstrzymanie naliczania kar wcale się Polsce z automatu nie należy.
Wiceszefowa KE Věra Jourová powiedziała w czwartek podczas debaty z europosłami, że prezydencka ustawa, która formalnie zlikwidowała Izbę Dyscyplinarną, nie wypełnia kamieni milowych planu naprawczego. „Jeśli nie będzie zmian w prawie, które odpowiadają kamieniom milowym, nie wypłacimy pieniędzy”.
Czy władza PiS jest gotowa wciąż płacić milion euro kary dziennie? Raczej nie chce, by oficjalnie stwierdzono, że prezydencka ustawa likwidująca Izbę Dyscyplinarną nie wykonuje w całości postanowienia TSUE. Bo nie wykonuje.
Trybunał w Strasburgu stwierdził, że represje wobec sędziego Waldemara Żurka były próbą uciszenia go i naruszyły wolność słowa. To gotowy akt oskarżenia wobec polskich władz. Wyrok ma wagę symboliczną: Żurek jest najbardziej prześladowanym przez władzę sędzią w kraju.
Sejm odrzucił senackie poprawki do prezydenckiej ustawy reformującej postępowanie dyscyplinarne wobec sędziów. Poprawki realizowały „kamienie milowe”, osiągnięcie których otwiera drogę do unijnych pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy.