Szefową władz w Belfaście została właśnie reprezentująca Sinn Fein Michelle O’Neill, jej zastępczynią – Emma Little-Pengelly z DUP, partii wspierającej unię z Wielką Brytanią. Obie polityczki wywodzą się z rodzin zaangażowanych w zbrojną walkę o przyszłość Ulsteru.
Porozwodowa odwilż? Premier Rishi Sunak i szefowa KE Ursula von der Leyen porozumieli się w sprawie ułatwień w stosowaniu umowy brexitowej w Irlandii Północnej.
Po raz pierwszy w historii liczba katolików przewyższyła protestantów w brytyjskiej części Irlandii. To wydarzenie symboliczne i z ewentualną unifikacją wyspy będzie miało niewiele wspólnego. Ale i tak podnosi na duchu.
Dwie szefowe Sinn Fein, partii kiedyś związanej z krwawą rebelią IRA, wkrótce mogą rządzić całą Irlandią.
Po raz pierwszy w najnowszej historii Irlandii i Wielkiej Brytanii po obu stronach granicy władzę sprawują ugrupowania przychylne idei reunifikacji Zielonej Wyspy. Czy są szanse, że Królestwo się rozpadnie?
Dla Irlandczyków, tak samo jak i dla Polaków, idea wierności miejscu urodzenia stanowi rdzeń kulturowego DNA – mówi reżyser Kenneth Branagh, autor dramatu rodzinnego „Belfast”, nominowanego w siedmiu kategoriach do Oscara.
Rząd Borisa Johnsona domaga się nowych zasad handlu między Wielką Brytanią i Unią na irlandzkiej granicy. Wspólnota te żądania odrzuca, więc napięcia między wszystkimi stronami konfliktu znowu tylko rosną.
Na swoje setne urodziny Irlandia Północna zafundowała sobie nowy stary kryzys. Czy na tym skrawku Zielonej Wyspy umrze Wielka Brytania?
Czy Johnson złamie umowę rozwodową z UE? Im mniej czasu na wynegocjowanie porozumienia handlowego, tym bardziej zaskakujące są chwyty, po które sięga Londyn.
Czy Sinn Fein, dawne polityczne ramię bojówek IRA, znalazło sposób na zjednoczenie Irlandii, łącząc nacjonalizm z prawem do aborcji?