Tu chodzi o wiarygodność polskich wiz i jeżeli sprawa nie zostanie możliwie szybko wyjaśniona, te dokumenty mogą zostać uznane za podejrzane – mówi prof. Maciej Duszczyk z Ośrodka Badań nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego.
Afera z masowo wydawanymi wizami do Polski zepchnęła PiS do defensywy w sprawie imigrantów. Opozycja dostała do ręki broń. Obosieczną.
Premier Morawiecki pozbawił ostatnio stanowiska wiceministra Piotra Wawrzyka odpowiedzialnego za sprawy konsularne i wizowe. Media donoszą, że przyczyną mogła być korupcja. A sprawa ma szersze tło.
Obrazy docierające z Francji w minionych dniach, a także polski spór o imigrantów, mogłyby sugerować, że to jedynie sprawcy kłopotów i nosiciele destrukcji. Dlaczego w takim razie prawie wszystkie kraje zachodnie utrzymują dodatnie saldo migracji?
Patrząc na sprawę po kilku tygodniach, widać wyraźnie, że Tuskowi udało się zneutralizować temat, którym Kaczyński chciał atakować Platformę.
Sprawa imigrantów stała się przed wyborami gorącym politycznym tematem. Obóz władzy ideologicznie z imigrantami walczy, ale po cichu ich do kraju sprowadza. Wiele wskazuje na to, że są dla polskiej gospodarki niezbędni. Jaka jest zatem imigrancka rzeczywistość w Polsce?
Miejscowi pytają, jak odróżnić dobrego muzułmanina według Obajtka od złego według Kaczyńskiego. W Starej Białej pod Płockiem powstaje miasteczko dla 13 tys. pracowników z Azji.
A chodziło o to, żeby znowelizowana ustawa m.in. zlikwidowała test rynku pracy, czyli obowiązek analizy, czy na miejsce cudzoziemca jest jakiś Polak chętny do pracy.
Uczniów cudzoziemców w polskich szkołach przybywa z roku na rok. I pytań, jak z nimi pracować.
Rozmowa z kompozytorem i muzykiem Krzesimirem Dębskim o politycznym wykorzystywaniu disco polo, korzyściach z wpuszczania imigrantów i o polskim wstydzie.