Największy kasiarz II RP 90 lat temu szykował skok stulecia. Omal się udało.
Polska jesienią 1938 r. wpadła w pułapkę własnych mocarstwowych ambicji i historycznych zaszłości.
Jak się mieszkało, co jadało, co nosiło i jak spędzało czas.
Przeprowadzone sto lat temu wybory do pierwszego Sejmu II Rzeczpospolitej zdominowali chłopi. Nie potrafili jednak wykorzystać do końca tego zwycięstwa.
Zgoda ponad politycznymi podziałami trwała w Niepodległej tylko do wyborów w 1922 r.; odtąd nie dało się już porozumieć tak, żeby wszyscy Polacy, nie wspominając o niechcianych mniejszościach, czuli się w Polsce u siebie.
Apogeum mordów ukraińskich na Wołyniu – w lipcu 1943 r. – uruchomiło polski exodus z Kresów Wschodnich.
Marsz na Myślenice w czerwcu 1936 r. był jednym z najgłośniejszych antysemickich incydentów w II Rzeczpospolitej.
Władze Polski Ludowej wykorzystywały rocznice odzyskania niepodległości w 1918 r., aby narzucić społeczeństwu swoją interpretację. Przykrawany obraz II RP wpisywał się w kolejne etapy realnego socjalizmu.
Rozprawa trwała zaledwie trzy dni i nie kończyła się żadną decyzją.
Kiedy 14 marca 1923 r. mocarstwa zatwierdziły granice II RP, satysfakcji Polaków towarzyszyły protesty Litwinów, Białorusinów, Ukraińców.