Jak można zmienić demokrację w system autorytarny, przekonaliśmy się już w II RP. Politycy, którzy przejęli rządy pod hasłem uzdrowienia państwa, sami stali się bohaterami afer.
Według zapisów z 1921 r. urząd prezydenta miał skromne kompetencje. Nie brał udziału w rządzeniu krajem, tylko czuwał nad przestrzeganiem konstytucji i jako arbiter dbał o nadrzędny interes państwa. Jak to się zmieniało przez sto lat?
Ignacy Mościcki podpisał nową Konstytucję 23 kwietnia 1935 r. Prezydent od tej pory był odpowiedzialny jedynie „przed Bogiem i historią”.
O tym prezencie dla prezydenta RP Ignacego Mościckiego od feldmarszałka Rzeszy Hermanna Göringa starano się zbyt wiele nie mówić, choć ówczesna prasa pilnie śledziła zachowania głowy państwa.
29 lat, doktorant w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN