Kolejne wybryki komików na galach każą zadać pytanie, czy te żarty w ogóle są do czegoś potrzebne?
O tym, że literatura ukraińska potrafi śmiać się z wojny, a Ukraińcy potrafią śmiać się z samych siebie, opowiada w „Kulturze na weekend” Marcin Gaczkowski.
Nawet najwięksi intelektualiści też czasem lubią rechot, choć się do tego nie przyznają – mówi Stanisław Szelc, kabareciarz, z którym rozmawiamy o polskim poczuciu humoru.
W literaturze zbrodnie i humor już się wdzięcznie splatały. Trend odżywa, jakby na przekór mrocznym skandynawskim opowieściom. I ponurym czasom.
Opłacalne żarty z króla.
Naukowcy z Wiednia znaleźli zależność między adoracją niewybrednych kawałów a wysokim IQ.
Czy radość wywołuje śmiech czy może odwrotnie? I czy śmiech, choćby i wymuszony, może mieć właściwości lecznicze?
Uśmiechnij się, a świat uśmiechnie się do ciebie – głosi słynne powiedzenie. Brytyjscy naukowcy właśnie potwierdzili jego prawdziwość.
Zmyślone referenda, fałszywi specjaliści i wynalazki, których nie było, czyli czym w przeszłości zaskakiwały nas media pierwszego kwietnia.
Delikatesy polecają wędliny „jak za Gierka”, mamy rondo Gierka, propozycję Roku Gierka i wspomnienia emerytów szukających w starych portfelach tamtych dni. Jak dekadę rządów Wielkiego Eda zarejestrowały żarty i dowcipy anonimowych autorów, teksty kabaretowe i popisy humorystów?