Przenikliwy okrzyk strachu często staje się kluczowym elementem różnych filmów. Ale charakter krzyku, jego sens i sposób wykorzystania mocno się zmieniały.
Co mnie przeraża? Biały facet ze spluwą – mówi popularny autor horrorów Joe Hill. Wybił się w literaturze, chociaż utrzymał w tajemnicy fakt, że jest synem Stephena Kinga.
Film nie jest specjalnie brutalny, a jego powtarzalność dość szybko zaczyna męczyć.
Nasze błędy i zaniedbania związane z ekologią najlepiej podsumowuje historia horroru, gdzie człowiek niszczy środowisko, a natura za to niszczy człowieka.
Publiczność w kinie rzadko zdaje sobie sprawę, jak wiele trzeba, by uzyskać realistycznie wyglądającą sztuczną krew w filmie. A przed nami Halloween i premiery horrorów.
Niby wiemy, że dreszczowce to fikcja. A mimo to odczuwamy strach.
Jedna z najlepszych powieści grozy Stephena Kinga dała podstawę filmowi Muschittiego, który już możemy nazwać jednym z najstraszniejszych horrorów ostatnich lat, a może i w historii kina. „To” jest adaptacją perfekcyjną.
W kategorii przygodowego kina rozrywkowego nowa „Mumia” radzi sobie całkiem przyzwoicie. Problemem był jednak reżyser, który nie mógł się zdecydować, czy chce widza przestraszyć, czy rozbawić.
Niewiele w tej ponurej przepowiedni zdrowego rozsądku.
Kultura masowa uzależniona jest od zombie. Świat potrzebuje ich jako idealnej symulacji możliwej katastrofy. A Polacy właśnie nauczyli się na nich zarabiać.