Pojedynki były głównie męską rozrywką. Głównie, bo od każdej zasady zdarzały się wyjątki.
O bitwie pod Jaffą, gdzie Ryszard I dowiódł, że słusznie nazwano go Lwim Sercem.
Marsz „dziesięciu tysięcy” greckich najemników to epizod z pewnością mniej znany niż bitwa pod Termopilami. Ale kto wie, czy to nie jeszcze lepszy dowód na hart helleńskiego ducha.
Zapewne niejeden Czytelnik (i Czytelniczka) fascynuje się Formułą 1. Czy jednak zdajemy sobie sprawę, że wśród ryczących silników i pędzących bolidów poza mistrzowskimi manewrami toczą się zmagania polityczne? I że wyścig taki mógł mieć wpływ na, powiedzmy, wynik rewolucji na Kubie?
Bitwa nad Palmdale, czyli amerykańsko-amerykańskie starcie powietrzne przegrane przez Amerykanów.
Starożytni Grecy, szczególnie ci dobrze urodzeni, brzydzili się fizyczną pracą. Były jednak wyjątki od tej reguły.
Pojawienie się ładowanej do rewolwerów i pistoletów amunicji zespolonej, telefonu i, jak się okaże, przede wszystkim samochodu dało przestępcom zupełnie nowe możliwości...
Była to chyba najgłośniejsza sprawa kryminalna w XVI-wiecznym Rzymie, który widział przecież niejedną straszną zbrodnię. Głośna i dziwna zarazem, bo nikt nie współczuł ofierze, a powszechną sympatią obdarzono skazaną. Nie za byle co przecież, bo za ojcobójstwo.
Tragiczny los doktora Rodrigo Lopesa, czyli dlaczego należy przestrzegać tajemnicy lekarskiej, nawet gdy jest się agentem wywiadu.
W 1582 r. na Filipinach, w dorzeczu Cagayan, hiszpańscy tercios pokonali japońskich samurajów. Ale czy ta bitwa w ogóle się odbyła?