Z najnowszych badań wynika, że im kto wyżej w hierarchii społecznej, tym jego gust muzyczny bardziej wyrafinowany. Na pierwszy rzut oka nie ma zaskoczenia, a jednak są niuanse, które warto brać pod uwagę.
Ponoć wielka sztuka krytyki się nie boi, ale na obrazę zestawu z burgerem należało zareagować. I to ostro. W najnowszym singlu Maty „MC” obrywa się nie tylko aktywistce feministycznej Mai Staśko.
Brzydka zewnętrzna obwoluta ukrywa niezbyt zachęcającą okładkę z tytułem, który wróży coś bardziej banalnego niż dostajemy.
Jeśli czegoś w polskim rapie ostatnio brakowało, to płytowy debiut duetu Mordor Muzik podpowiada czego.
Trudno o prawdę w tych dziwnych czasach – mówi Bartek Waglewski, proponując na nowym albumie „Ballady i protesty” grupy Fisz Emade Tworzywo opowieść o rozczarowaniu światem sieci.
Młoda Polska oszalała na punkcie Young Leosi. A może tylko polski internet? I może niekoniecznie na punkcie prawdziwej artystki, tylko jej odbicia w memach?
I choć nietrudno się do Zdechłego Osy zrazić, nie warto go ignorować.
Polski rap przeszedł długą drogę od marginalnego statusu do muzyki ważnej i przynoszącej spory dochód. Przy okazji pojawił się fenomen „rapu patriotycznego”, który dziś jest poręcznym narzędziem władzy.
Hip-hop od paru lat rządzi w polskiej muzyce. A kto dziś rządzi, czy raczej zarządza, polskim hip-hopem?
Mata, autor „Patointeligencji”, który właśnie opublikował nowy utwór z równie mocnym tekstem: – Społeczną rolą artysty czasami jest wystawienie się na strzał. Ja się czuję z tym dobrze, to zamieszanie czemuś służy.