Działająca od ćwierć wieku Def Jam to ostatnia taka wytwórnia płytowa: z gwiazdami, legendą, wielkimi pieniędzmi i wpływem społecznym na olbrzymią skalę.
W dzisiejszej kulturze, przeładowanej elektroniką, nieoczekiwanie wzrasta znaczenie bezpośredniego kontaktu, żywej mowy, natychmiastowego odzewu.
Nie słyszałem jeszcze o tak spektakularnej akcji czarnego PR-u, którą duża firma realizuje przeciwko samej sobie. Dla znanego producenta obuwia to jak symboliczny koniec epoki.
To wybitna płyta, mimo że nie wnosi niczego nowego do obrazu amerykańskich hiphopowych superprodukcji ostatniej dekady.
Po wyrokach na kolejnych raperów warto przypomnieć, że hip-hop to gatunek, który wciąż ucieka od gangsterskiej przeszłości i ciągle jest przez nią doganiany.
Ustatkowany mąż i ojciec pokazuje, że nie stracił ostrości spojrzenia na świat
Książka potrzebna i wyczekiwana
Z trudem poddaje się klasyfikacjom.
Po raz kolejny osiedlowi hiphopowcy z całego świata spotkali się w niemieckim Brunszwiku, by stoczyć Bitwę Roku – coroczne mistrzostwa świata w breakdance.