Islandczycy mówią, że aby żyć z muzyki, trzeba jak najszybciej stąd wyjechać. Ale polscy muzycy do tego niewielkiego kraju przyjeżdżają, a nawet zostają na stałe. Po co to robią?
Ta moja muzyka wzięła się z tego, że zauważyłam, że bez nut granie idzie mi lepiej – mówi Hania Rani, pianistka, wokalistka i kompozytorka, laureatka Paszportu POLITYKI w kategorii Muzyka popularna.
Za prowadzenie szerokiej publiczności w rejony, które nie kojarzyły się dotąd z masowością.
Nowy, przebojowy album Janerki po 18 latach przerwy, nieoczywista formuła metalu, trochę dancingu i piosenki o miłości. Autorskie podsumowanie kulturalne roku „Polityki”.
Hania Rani poświęca dużo uwagi rozwojowi własnego stylu. Jak sama twierdzi, jedyną stałą w życiu jest zmiana.
W pracy solowej wchodzę do pustej przestrzeni i rozglądam się jak John Travolta w memach, potem sama muszę ją zapełnić – mówi Hania Rani, podziwiana na świecie polska pianistka i kompozytorka, w przededniu wydania płyty „Ghosts”.
Najnowsze nazwiska w katalogu istniejącej 123 lata prestiżowej wytwórni Deutsche Grammophon należą do dwóch Polek. Debiutują tu nie w repertuarze Chopina, tylko własnym.
Subtelne podkłady syntezatorowe, partie kontrabasu i piosenkowa narracja nakłaniająca, by przemyśleć na nowo odwieczny motyw podróży.
Autorka tej płyty Hania Rani – prywatnie Raniszewska – to połowa świetnie przyjętego w ubiegłym roku duetu Tęskno, a ostatnio pomocna współpracowniczka Misi Furtak na jej nowej płycie.