Ostatnio mniej się mówi o możliwościach Internetu, a więcej o zagrożeniach, które ze sobą niesie. Możliwości są powszechnie doceniane, a zagrożenia coraz większe: kradzieże danych, oszustwa, złośliwe wirusy.
O tym, że lubuska policja węszy, próbując namierzyć dostarczycieli pirackich programów komputerowych, gęsto było w Internecie. Na Zieloną Górę i Gorzów padł strach: kupowano legalne programy, zacierano ślady piractwa. Ale niektórzy byli bardzo zdziwieni, gdy policjanci zapukali do ich drzwi.
Pracom nad łączeniem rozsianych po świecie komputerów w pożyteczne układy towarzyszą wysiłki speców od bezpieczeństwa sieci. W wyścigu biorą udział dobrzy i źli hakerzy. Czterej młodzi adepci wiedzy komputerowej z Poznania mają sukcesy, o których informuje CNN.
Dyskutowana właśnie w amerykańskim Kongresie nowa ustawa antyterrorystyczna rozszerza definicję terroru. Za zbrodnię będą uważane nie tylko zamachy bombowe, ale i hakerska penetracja systemów informatycznych. Kara – nawet dożywotnie więzienie.
W ubiegłym tygodniu Sąd Rejonowy dla Krakowa Krowodrzy wydał wyrok w precedensowej dla polskiego wymiaru sprawiedliwości sprawie karnej. Andrzej G., 22-letni uczeń policealnego studium informatycznego, został skazany na rok więzienia za to, że za pośrednictwem Internetu włamał się do cudzego komputera i zniszczył dane. Oskarżony zostawił jednak ślady, które umożliwiły jego identyfikację.