Opowieść o Mikołajskiej to przede wszystkim historia aktorki, której teatr nigdy nie wystarczał.
Bywał dyrektorem, prezesem, posłem i senatorem, ale aktorstwo stawiał zawsze na pierwszym miejscu. Stworzył kreacje w repertuarze klasycznym i współczesnym, lecz najważniejsza była rola, którą odegrał w polskiej kulturze: rola inteligenta z XX w., który i w nowym stuleciu zdążył zaznaczyć swą obecność.
Wybitny aktor, inteligent, autorytet moralny, sumienie narodu.
Rozmowa z Gustawem Holoubkiem, odtwórcą roli Konrada-Gustawa w „Dziadach”, których zdjęcie ze sceny zapoczątkowało wydarzenia Marca 1968 r.
Wywiad z odtwórcą roli Konrada-Gustawa w „Dziadach”, których zdjęcie ze sceny zapoczątkowało wydarzenia Marca 1968 r.
Jedną z najgorszych opinii, jaką słyszałem w piętnastoleciu, były słowa wdowy po sławnym generale. Wychodząc od prezydenta Wałęsy po przyjeździe do Polski powiedziała do kamer, czyli do nas: „Wam nie demokracji potrzeba, wam potrzeba silnej ręki, was trzeba mocno ująć i poprowadzić”.
Przy stoliku krytyka literackiego Henryka Berezy w jednej z warszawskich kawiarni parę razy w tygodniu spotykają się trzej znani panowie: pisarz, aktor i reżyser – Janusz Głowacki, Gustaw Holoubek i Kazimierz Kutz. Często dołącza do nich jakiś diennikarz, piosenkarka czy aktorka. Rozmawiają o wszystkim, ale przede wszystkim o polityce i Polsce. Bo inteligent żyje polityką, choć żyje z czego innego. Jak wygląda Polska w tyglu inteligenckiej rozmowy?