W największej opozycyjnej partii rozpoczęła się procedura prezydenckich prawyborów, w których zmierzą się Małgorzata Kidawa-Błońska i Jacek Jaśkowiak. Ale nie tylko oni szykują się do walki o pozycję w partii.
Jarosław Kaczyński powiedział kiedyś, że „w polityce nie trzeba być dobrym, wystarczy być najlepszym”. W ostatnich czterech latach opozycja nie była ani dobra, ani najlepsza. Czy to może się zmienić?
Grzegorz Schetyna nie ma w Platformie ani poparcia, ani godnego siebie rywala. I nikt na razie nie wie, jak sobie poradzić z tym dylematem.
PO już niedługo będzie musiała zdecydować i wskazać, kto zostanie szefem jej klubu, a kto marszałkiem Senatu. A następnie kto będzie kandydatem na prezydenta, a kto na szefa partii.
Borys Budka zapowiedział start w styczniowych wyborach na szefa PO. Czy ma szansę wygrać z najbardziej doświadczonym w takich rozgrywkach politykiem opozycji?
Jeżeli wyniki exit poll zawyżą wynik PiS i opozycji uda się odebrać samodzielną większość w Sejmie partii Jarosława Kaczyńskiego, to będzie to niewątpliwy sukces KO, Lewicy i PSL.
Okazało się, że partyjne rękawy już nie chowały żadnych asów. Najwyraźniej powiedziano wszystko, co było do powiedzenia, i na ostatniej prostej partie zabiegają już tylko o mobilizację swoich elektoratów.
Grzegorz Schetyna zachęcał do ciężkiej pracy w kampanii, Małgorzata Kidawa-Błońska opisywała rozpad państwa rządzonego przez PiS, a Janina Ochojska mówiła, z czym zmaga się w dzisiejszej Polsce człowiek poważnie chory.
Prawa kobiet, porozumienie i praca – kandydatka na premiera Małgorzata Kidawa-Błońska przedstawiła program wyborczy Koalicji Obywatelskiej. Hasło kampanii: „Jutro może być lepsze”. Widać, że KO chce rywalizować nie tylko z PiS, ale też z lewicą.