Zdania w nagrodzonej powieści Zyty Rudzkiej tną jak noże, narzucają rytm lektury tak, że z impetem wchodzimy w ten monolog wdowy po dżokeju, która szuka butów do trumny.
Z tej intrygującej siódemki 1 października jury wybierze laureatkę lub laureata, który otrzyma 100 tys. zł.
Czy powstanie Gdyni było oczywiste? O blaskach i cieniach przedwojennej Gdyni rozmawia Łukasz Pawłowski z Grzegorzem Piątkiem.
Naturą nagród jest to, że zawsze czegoś brakuje, ale tym razem więcej w tym zestawie cieszy.
Zastanawiałem się, dlaczego ludzie wracali do Warszawy, skoro tam nic nie było? I teraz, kiedy widzimy, co się dzieje w Ukrainie, możemy zrozumieć, że ludzie wolą być u siebie, choćby to była ruina – mówi Grzegorz Piątek, laureat Paszportu POLITYKI w dziedzinie literatury.
W „Kulturze na weekend” gości Grzegorz Piątek, laureat Paszportu POLITYKI za książkę „Gdynia obiecana. Miasto, modernizm, modernizacja 1920–1939”. W jaki sposób jego książki łączą się ze sobą?
Nagroda za książkę „Gdynia obiecana. Miasto, modernizm, modernizacja 1920–1939”, znakomitą opowieść o mieście, która stawia pytanie o modernizację. Za przekonującą dekonstrukcję mitu „miasta z morza i marzeń”.
Grzegorz Piątek zmierzył się z mitem Gdyni, „miasta z morza i marzeń”, które miało być naszym oknem na świat i miastem wzorcowym.
Zależało mi na tym, żeby pokazać tę drugą stronę Gdyni – mówi Grzegorz Piątek, pisarz i krytyk architektury, varsavianista, a dziś autor książki „Gdynia obiecana”.
To nie tylko opowieść o historii, ale i o tym, co ważne dziś: marzeniach, determinacji, ale i szukaniu odpowiedzi na najważniejsze pytanie: komu i jak miasto powinno służyć?