Przekraczając 50 lat temu bramę strajkującej Stoczni Szczecińskiej im. Adolfa Warskiego, Edward Gierek zrobił najważniejszy krok w swojej politycznej karierze.
„Ludzie wszystko wykupują ze sklepów. Lecę do miasta, bo mogę nie dostać chleba”. Publikujemy fragmenty zapisków Waldemara Kuczyńskiego z Ursusa w grudniu 1970 r.
Lata 1968–70 pozwoliły społeczeństwu zrozumieć istotę Peerelu: szok Marca ’68 oraz Grudnia ’70 zdefiniował kraj jako policyjno-militarną dyktaturę.
Przygotowując podwyżkę cen żywności w czerwcu 1976 r., władze PRL pamiętały o tragicznym doświadczeniu grudnia 1970 r.
Wydarzeń Grudnia ’70 nie wolno eksploatować politycznie. Prezydent w ocenie III RP druzgocąco się zresztą myli – przypomnijmy, jak było naprawdę.
Oficjalnie Władysław Gomułka zapadł na zdrowiu. Naprawdę przestał być w grudniu 1970 r. I sekretarzem KC PZPR w wyniku zakulisowych działań grupy współpracowników. Oto, jak do tego doszło.
Wydawało się, że przeniósł się już do historii, że w spokoju będzie jeździł po świecie – na ile sił i zdrowia starczy – jako najbardziej barwny i rozpoznawalny symbol Polski. Jednak wrócił do teraźniejszości, bo historycy z IPN tak postanowili. I odżyły pytania, kim właściwie był i jest Lech Wałęsa?
Choć w społecznej pamięci dominują obrazy z Gdańska, to rewolta szczecińska była najbardziej zdeterminowanym i najlepiej zorganizowanym protestem robotniczym przeciwko rządom komunistycznym
W styczniu 1971 r., już w miesiąc po objęciu stanowiska I sekretarza KC PZPR przez Edwarda Gierka, w stoczni szczecińskiej znów rozgorzał strajk. Władza przyjechała na rozmowy z robotnikami. Oto kulisy wydarzeń, odtworzone m.in. na podstawie zachowanych taśm telewizyjnych.
Trzydzieści pięć lat temu doszło do robotniczego buntu na Wybrzeżu. Przerażone władze przygotowały w marcu 1971 r. specjalny plan inwigilacji niepokornych robotników Trójmiasta. Ten dokument do tej pory nie był publikowany. Warto mu się przyjrzeć, by zrozumieć, na czym polegało puszczenie w ruch machiny strachu.