Na południu Europy rośnie armia młodych bez stałej pracy, godnych zarobków i perspektyw rozwoju. W Grecji wyszli już na ulice, to samo może się wkrótce stać we Włoszech i Hiszpanii. Przedstawiamy historię trojga ludzi na skraju rewolucji.
Każda z uprawianych w starożytnej Grecji dyscyplin sportu wywodziła się z wojennych sprawności i miała cyzelować żołnierskie umiejętności obywateli. Sprawdzali się oni co cztery lata podczas igrzysk.
Wędrówka po kontynentalnej Grecji wymaga wyobraźni. Z dawnej Hellady, tej krainy, w której spotykali się bogowie i ludzie, krainy, która zrodziła naszą cywilizację, zostały ruiny, prawie nic. Ale to prawie – jak mówi reklama – robi wielką różnicę.
Grecy nie chcą rozdziału Kościoła od państwa, bo Grek prawosławny znaczy dużo więcej niż Polak katolik.
Kiedy już wydaje się, że ogień udało się pokonać, stłumić, wybucha znów ze zdwojoną siłą. Ale prócz bólu, bezsilnej złości, goryczy, ludziom towarzyszy inna gorączka: szukania winnych. Z tego pożaru może się narodzić odmieniona Grecja.
– Ortodoks? – niski siwobrody mnich patrzy na przybysza surowo. Ten kręci głową przecząco. Kilka słów po grecku i stanowczy ruch ręką są czytelne. Dla ksenos – obcych – w czasie mszy miejsce jest w przedsionku cerkwi.
Czy w Polsce można skorzystać z doświadczeń zagranicznych komisji prawdy i pojednania, które miały pomóc goić rany społeczeństw poddanych dyktaturom? W ponad 20 krajach – od RPA i Salwadoru przez Bośnię po Timor Wschodni – podjęto taką próbę, więc jest co przemyśleć i do czego się odwołać.
Grecja, światło Europy, zgasła w mrokach historii na długie wieki. Cierpiała i walczyła o wolność – jak my. I jak my długo wracała do Europy, którą sama zrodziła.
Sukces spadł jak piorun z Olimpu: któż mógł się spodziewać zwycięstwa Greków w Portugalii. Teraz, dzięki piłkarzom i zbliżającej się olimpiadzie, sami czują się zwycięzcami nad resztą Europy, która nigdy ich nie doceniała.
Czym było dla starożytnych Greków uprawianie sportu? Dlaczego stał się tak ważny, awansując wręcz do miana życiowej filozofii? Czy tegoroczna olimpiada w Atenach ma jeszcze coś wspólnego z greckimi igrzyskami?