Murem na granicy z Turcją Grecja chce uchronić się przed imigrantami, marzącymi o wolności i dobrobycie. Ale tureccy pośrednicy, przemycający uchodźców, nie mają skrupułów: niestraszne im niebezpieczne trasy i śmiertelne ofiary.
Demokracja, Maraton, Sparta, Termopile – to hasła, symbole, punkty odniesienia, które mają fundamentalne znacznie dla zachodniego świata. Ale czy znaczą dla nas to samo co dla starożytnych?
Niemal wszystkie państwa żyją dziś z kredytami, a większość wydaje więcej, niż zarabia.
Grecja dostała pomoc, teraz czeka ją szokowa terapia gospodarcza. Ale nawet po drakońskich cięciach i reformach bankructwo może być nie do uniknięcia.
Upadek wspólnej waluty trwa tymczasem w najlepsze – euro stoi dziś najniżej względem dolara od czterech lat.
Kto za tym stoi? To robota japiszonów w Londynie, którzy spekulują przeciw Grecji – taką opinię usłyszałem niedawno od znanego ekonomisty w Atenach.
Premier Grecji, Jeorios Andreas Papandreu o utracie wiarygodności jego kraju, korupcji i próbach sprzątnięcia greckiej stajni Augiasza.
Grecja od lat żyła ponad stan. Teraz przyszedł czas zapłaty i kraj czekają bolesne reformy. A to grozi wybuchem społecznej anarchii.
Humor rodem z telewizyjnych oper mydlanych