Dramatyczna śmierć Barbary Blidy przypomniała o aferach węglowych, o których mówiło się na Śląsku od wielu lat. Teraz, kiedy śledztwa wkraczają w decydującą fazę, warto do nich wrócić.
Trybunał Konstytucyjny może jeszcze naprawić to, co popsuł Sejm.
Górnicy znów próbują przypomnieć, że są siłą. Ich cztery największe organizacje związkowe zapowiedziały marsz na Warszawę i protesty pod Sejmem. Tuż przed zakończeniem kadencji chcą wymusić na posłach korzystne dla siebie decyzje emerytalne.
Ceny węgla poszły w górę, kopalnie zaczęły lepiej zarabiać i dzisiaj nikt nie myśli o ich zamykaniu. Przeciwnie, górnicy planują wielomiliardowe inwestycje. Czy jednak koniunktura się utrzyma?
Światowe ceny węgla oszalały. Od kilkunastu miesięcy pną się w górę podsycając nadzieje polskich górników. Na Śląsku już nie mówi się o zamykaniu kopalń, tylko podlicza tegoroczne zyski.
Jak rząd mówi, że nie da górnikom więcej pieniędzy, to mówi
Ceny węgla w Europie oszalały. W listopadzie przekroczyły 60 dol. za tonę i są najwyższe w historii. Tak gwałtownego ich skoku jeszcze nie było. Czy to oznacza, że nie trzeba już zamykać kopalń?
Przez ostatnie lata w górnictwie zawiązywał się układ łączący działaczy związkowych, szefów węglowych spółek i polityków. Karuzela stanowisk kręciła się raz w lewo, raz w prawo, w zależności od zmiany rządu, ale interesy pozostawały te same. To w ich obronie wysłano górników do Warszawy.
W sprawie górnictwa toczy się bój ostatni, dlatego taki zażarty