Europa próbuje zmusić Google do posłuszeństwa karami finansowymi. W Ameryce coraz głośniej mówi się za to o potrzebie podziału cyfrowych gigantów.
Decyzja CNIL zapadła w siedem miesięcy od złożenia skargi przez dwie organizacje, które symbolicznie zakwestionowały standard ochrony danych w usługach Google już pierwszego dnia obowiązywania RODO.
Być może protest stanowi pierwszy krok „powrotu do przeszłości” i czasów, gdy Google i jego technologie faktycznie jawiły nam się jako symbole postępu i demokracji.
Technologiczny gigant mierzy się z problemem molestowania seksualnego. Ale póki co, odpowiedzialność wobec pracowników przegrywa w firmie z systemowym seksizmem i tendencją do obłaskawiania seksualnych drapieżników.
Ile decyzji, które mają dla nas finansowe, zawodowe czy osobiste konsekwencje, jesteśmy w stanie powierzyć sztucznej inteligencji?
Firma Marka Zuckerberga tworzy centrum dowodzenia do monitorowania kampanii przed wyborami w USA i Brazylii. Być może okaże się pomocne także w Polsce.
Ile jesteś w stanie wydać na telefon? Albo inteligentny zegarek? Apple, prezentując nowe gadżety, umieścił cennik na trampolinie, wprawił ją w ruch i sprawdza, co się będzie działo.
Twitter, wzorem Apple, Google i Facebooka, zamknął konta Alexa Jonesa, jednego z największych krzewicieli teorii spiskowych w USA. Dlaczego to ważna wiadomość?
Donald Trump stwierdził na Twitterze, że wyniki wyszukiwania Google są tak ustawione przez firmę, by zawsze przedstawiać go w negatywnym świetle.
Google nie ukrywa, że chce działać w oparciu o ciągłe śledzenie i personalizowanie naszego doświadczenia, bo w tym widzi swoją innowacyjność i źródło zysku.