Trwa ożywiona dyskusja na temat zmodyfikowanej genetycznie żywności (tzw. GMO).
Indie stały się głównym polem walki między przemysłem biotechnologicznym a obrońcami bioróżnorodności. To największy rynek dla upraw żywności modyfikowanej genetycznie, a decyzje, które tu zapadną, będą miały wpływ na cały region południowej Azji i pozostałe kraje rozwijające się, ostrzegają organizacje pozarządowe.
Rozmowa z ministrem środowiska prof. Maciejem Nowickim o negatywnym wpływie GMO na zdrowie człowieka.
Rozmowa z ministrem środowiska prof. Maciejem Nowickim.
Na liście wrogów IV RP znalazły się również genetycznie zmodyfikowane organizmy. W tej sprawie PiS gotów był na ostry i kosztowny konflikt z Unią Europejską. Czy koalicja PO-PSL będzie kontynuowała tę wojnę?
W połowie lat 90. na masową skalę zaczęto uprawiać zmodyfikowane genetycznie rośliny. Choć są one znacznie bardziej wydajne i przyjazne dla środowiska niż tradycyjne, to radykalnym ekologom udało się mocno nastraszyć nimi Europę.
Etatowi aktywiści Greenpeace na co dzień bardziej przypominają pracoholików z korporacji niż romantycznych wojowników tęczy. A w akcjach – na przykład niedawnej okupacji balkonu premiera w sprawie zmodyfikowanej genetycznie kukurydzy – rządzi wojskowa logistyka i dryl.
Już także w Polsce, nie zdając sobie z tego sprawy, zjadamy produkty inżynierii genetycznej na przykład w jogurtach, kiełbasie i czekoladzie. Czy jest się czego bać? Czy grozi nam inwazja „genetycznych mutantów”? Czy to tylko kolejny straszak ekologów?
Temat: genetycznie modyfikowane zboża. Europejczycy się ich boją, a Amerykanie powiększają pola upraw. Kto wybrał lepszą drogę, a kto się obudzi zbyt późno?
Przestrzeganie tej ustawy całkowicie zahamuje polskie badania w dziedzinie genetyki, biologii molekularnej i nowoczesnej medycyny oraz zablokuje rozwój przemysłu biotechnologicznego. Z kolei za naruszenie przepisów grożą surowe kary. Wkrótce więzienia zapełnią się genetykami.