Inicjatywa w dialogu o sankcjach musi wyjść od Brukseli, zarzuty o rosyjską interwencję w amerykańskie wybory są absurdalne, a Trump i Salvini to wielcy przywódcy i bliscy przyjaciele Kremla – tak streścić można geopolityczny wykład, w który zamieniła się czwartkowa wizyta rosyjskiego prezydenta we Włoszech.
Populistyczno-radykalna koalicja uzyskała poparcie prezydenta. Nowy rząd zostanie zaprzysiężony dzisiaj.