Zamiast wojny – teatr. I to narodowy!
Najpierw sprawa olsztyńska, potem gdańska. Zawieszeni sędziowie, korupcja, wyroki ferowane „po znajomości”. To już nie ma żartów, bo odium podejrzeń padło na całe środowisko.
Co będzie ze słynnym bursztynowym ołtarzem w kościele św. Brygidy po odwołaniu prałata Henryka Jankowskiego z funkcji proboszcza? Czy przyćmi kiedyś Bursztynową Komnatę, czy pozostanie tylko konstrukcja ze stalowych rur, wypełniająca teraz prezbiterium: pomnik życiowej klęski inicjatora?
Ksiądz Henryk Jankowski zawsze był postacią kontrowersyjną. I wyraźnie lubił, gdy było o nim głośno. Teraz znów znalazł się w obiektywach kamer. W kontekście doniesienia o molestowaniu seksualnym. Takiego rozgłosu nie życzy się nawet wrogom.
Trudno o większy upadek – były minister spraw wewnętrznych, zwierzchnik policji, w areszcie. Prokuratura zarzuca Henrykowi M. wyłudzenie ponad dwóch milionów złotych z kasy Gdańskiego Klubu Sportowego Wybrzeże, któremu szefował. Jak się przechodzi taką drogę?
Działacze Solidarności w Stoczni Gdańskiej organizują nowy związek – Okrętowiec. Kiedyś byli dumni, że są z kolebki „S”. Dziś nie chcą mieć z tym związkiem nic wspólnego.
W gdańskim Domu Opieki Złota Jesień poszło o to, czy kupuje się w nim mieszkania, czy prawo do zamieszkania. Seniorzy, którzy poczuli się oszukani, wnieśli sprawę do sądu. Ksiądz Julian Noga, twórca placówki, wystąpił z wnioskami o eksmisję.
Odkrycia antropologów bywają okrutne. Gdy zrekonstruowali na podstawie zachowanej czaszki wygląd św. Jadwigi, okazała się starą, schorowaną kobietą. Nie jest więc powiedziane, że powstający w Gdańsku skansen zaludnią urodziwi mieszczanie sprzed 800 lat.
Bronią w rozgrywkach personalnych w gdańskiej prokuraturze stały się przecieki do loalnej prasy. Chodzi o obowiązujące prokuratorów przepisy bhp, o agencje towarzyskie, a w tle pojawiły się wybory samorządowe.
Przechodnie unoszą głowy. Z dostojnej średniowiecznej wieży kościoła św. Katarzyny płyną dziarskie melodie skomponowane dla amerykańskich orkiestr dętych. To młodzi muzycy doskonalą swe umiejętności gry na carillonie, zestawie zestrojonych ze sobą dzwonów. Gdańsk jest w Polsce jedynym miejscem, gdzie można coś takiego usłyszeć. Ma aż dwa instrumenty i etat miejskiego carillonisty.