Bez wysiedlenia 250 tys. osadników z Zachodniego Brzegu nie będzie pokoju z Palestyńczykami. A ewakuacja grozi wybuchem wojny domowej.
Czołgi z gwiazdą Dawida prą naprzód, Hamas jest w odwrocie. Operacja lądowa może potrwać długo. Jerozolima nie ma złudzeń: fundamentalizm islamski zakorzenił się zbyt mocno, aby można go wyrugować siłami zbrojnymi.
Czołgi z gwiazdą Dawida prą naprzód, Hamas jest w odwrocie. Operacja lądowa może potrwać długo. Jerozolima nie ma złudzeń: fundamentalizm islamski zakorzenił się zbyt mocno, aby można go wyrugować siłami zbrojnymi.
Na Bliskim Wschodzie, od Libanu po Iran, miały miejsce wielotysięczne protesty przeciwko Izraelowi i Ameryce. W Libanie policja użyła gazu łzawiącego, by powstrzymać demonstrantów przed dotarciem do ambasady Egiptu, którą i tak obrzucono kamieniami.
Izraelskie wojska rozpoczęły zapowiadany wcześniej lądowy atak na Strefę Gazy i struktury rezydującego tam radykalnego palestyńskiego ugrupowanie Hamas.
Czy wraz z odejściem ostatniego osadnika ze Strefy Gazy skończy się okupacja tego skrawka ziemi? Czy naprawdę ruszy proces pokojowy? Czy raczej dopiero teraz zacznie się prawdziwy chaos?