Dwóch rzeczy można być pewnym. Po pierwsze, ceny nie spadną do wiosny przyszłego roku, choć Gazprom oficjalnie przekonuje, że nie ograniczył dostaw, tylko realizuje je zgodnie z kontraktami. Po drugie, kurek jest w rękach Putina.
Węgry podpisały z Gazpromem wieloletnią umowę na dostawy gazu. Energetyczny romans rosyjsko-węgierski nie jest dla nikogo zaskoczeniem. Jest też dotkliwym ciosem – nie tylko dla Ukrainy, ale też dla Jarosława Kaczyńskiego i PiS.
Duńska Komisja Odwoławcza ds. Środowiska i Żywności cofnęła pozwolenie środowiskowe dla rurociągu Baltic Pipe, którym ma płynąć gaz z Norwegii przez Danię do Polski.
W polsko-niemieckiej wojnie gazowej zyskaliśmy poważne szanse na wygraną w bitwie o OPAL, największe lądowe odgałęzienie bałtyckiej magistrali Nord Stream.
Premier Morawiecki deklaruje, że wrócił z Brukseli z tarczą, kończąc negocjacje budżetowe i klimatyczne porozumieniem. Nie wspomina jednak o przegranych.
Odejście Piotra Woźniaka z PGNiG otwiera możliwość przekierowania dotychczasowej polityki koncernu na bardziej prorynkową i mniej antyrosyjską.
Jerzy Kwieciński, były minister finansów, a wcześniej inwestycji i rozwoju, został nowym prezesem PGNiG. To wiadomość, która zapewne bardziej zainteresuje pisoznawców i analityków sceny politycznej niż inwestorów giełdowych i ludzi z branży gazowej.
Polska, Ukraina i USA podpisały porozumienie o współpracy na rzecz wzmocnienia regionalnego bezpieczeństwa dostaw gazu ziemnego. To deklaracja intencji, kłopot tylko taki, że każdy uczestnik gazowego trójkąta intencje ma nieco inne.
Każdej zimy zdarzają się tragedie, których przyczyną jest wybuch gazu, najczęściej dostarczanego z butli. Co zawodzi?
Wiara, że Amerykanie będą nam sprzedawali gaz wyjątkowo tanio, bo w Białym Domu tak zdecydowano, a Polska jest ważnym sojusznikiem USA, jest sporą naiwnością.