Idą gorące czasy na naszej, coraz gorętszej planecie. Wzrost światowych cen żywności wskutek suszy może mieć nieobliczalne skutki.
Już jesienią zeszłego roku wiedzieliśmy, że tego lata w Rogu Afryki wybuchnie wielki kryzys humanitarny – mówią europejscy urzędnicy. Teraz Komisja Europejska, państwa członkowskie, USA i ich obywatele, bombardowani zdjęciami przerażająco wychudzonych dzieci, wysupłują setki milionów euro. I bardzo dobrze, choć dramat nie sprowadza się wyłącznie do braku pieniędzy.
Eksperci alarmują, że to największa w tym wieku katastrofa humanitarna.
Miliony na ulicach w Kairze są także rewoltą głodnych. Na świecie dzieje się coś złego: żywność jest dziś najdroższa od 21 lat. ONZ ostrzega, że może być jeszcze drożej. Oto dlaczego.
W wyniku bolszewickiej kolektywizacji rolnictwa, rozkułaczania chłopów, a także bezlitosnych rekwizycji zboża, w latach 1932–1933 zmarło na Ukrainie co najmniej 3 mln osób. Była to jedna z największych tragedii Europy XX w. i najpotworniejszych zbrodni komunizmu.
W analizach sytuacji powojennej głód i strach przed nim rzadko brane są pod uwagę. Niesłusznie. Ludzie przejmowali się brakiem żywności znacznie bardziej niż powiatowymi urzędami bezpieczeństwa.
Głód, zmiana klimatu, brak wody, choroby, bieda, terroryzm i wojny nękają ludzkość. Którym plagom przeciwdziałać, skoro środki na ratowanie świata są bardzo ograniczone?
Pod presją opinii publicznej brytyjska firma odzieżowa zwolniła trzech indyjskich dostawców, którzy zatrudniali dzieci. Niektórzy aktywiści twierdzą jednak, że czasem zakaz zatrudniania dzieci wcale im nie służy.
Żyjemy w ciekawych czasach, ale i przerażających. Po świecie znowu rozlewa się fala głodu. To największy wstyd naszej cywilizacji.
Kolejki po chleb łatwo przeradzają się w rozruchy, a szybujące ceny żywności są większym zagrożeniem dla stabilności niektórych krajów niż terroryści, ostrzegają analitycy.