Na jakie dopłaty mógłby liczyć np. rolnik Andrzej Lepper, gdyby Polska była już w Unii Europejskiej? Jeśli obsiałby pszenicą 30 hektarów, otrzymałby około 21 tys. zł. O dopłaty można się starać co roku.
Po grudniowym szczycie w Helsinkach, gdzie ustawiono Polskę w dłuższej kolejce do Unii i praktycznie rozwiano nadzieje na przyjęcie w 2003 r., rodzimi eurokraci posmutnieli. Trudno, myślą sobie, ze ślubu na razie nici, to niech przynajmniej pierścionki zaręczynowe będą z prawdziwego złota. Czy Bruksela, fundując różne programy przedakcesyjne, chce ukoić własne wyrzuty sumienia – czy też dać trochę, żeby opanować polski rynek i odebrać sobie w dwójnasób?