PiS i prezydent złamali obietnice, jakie składali cztery lata temu zadłużonym w szwajcarskiej walucie. Jednak to wcale nie koniec frankowej sagi.
Pomaganie frankowiczom nie opłaca się ani PiS, ani prezydentowi Dudzie. Na drugi raz lepiej się zastanowić, składając obietnice, których nie chce się potem dotrzymać.
Po niemal rocznej przerwie sejmowa podkomisja frankowa przyjęła prezydencką nowelizację ustawy o wsparciu kredytobiorców. Projekt rozszerzy zakres wsparcia dla osób zadłużonych i zachęci banki do zmiany waluty kredytu.
Politycy odkurzają pomysły pomocy kredytobiorcom zadłużonym w szwajcarskiej walucie? To znak, że kampania wyborcza rozkręca się na dobre.
Od początku było wiadomo, że przedwyborcza obietnica prezydenta nie będzie mogła zostać zrealizowana, bo rozwali cały system bankowy. Czy obecny projekt to dobry kompromis?
Dlaczego PiS wysyła na drzewo akurat zadłużonych, skoro spełnił inne, bardzo kosztowne obietnice?
Opublikowany w POLITYCE wywiad z mecenas Barbarą Garlacz, która reprezentuje „frankowiczów” w procesach sądowych przeciwko bankom, skłonił prezesa zarządu mBanku do polemiki. To ważny spór, nie tylko dla spłacających kredyty.
Drżyjcie banki, firmy ubezpieczeniowe, biura turystyczne, producenci samochodów. Polacy ruszają do sądów, żeby zbiorowo walczyć o swoje prawa. Czy coś wywalczą?
Rozmowa z Barbarą Garlacz, prawniczką, o tym, jak sądy zmieniają podejście do kredytów we frankach, a frankowicze podejście do banków.
Maciej Pawlicki – zawsze aktywny, zawsze zaangażowany. Ostatnio – w obronę polskich rodzin przed skutkami frankowych kredytów. Czym narobił sobie wszędzie wrogów.