Na świecie jest już więcej aparatów fotograficznych niż ludzi. Wystarczy zobaczyć zdjęcia z Grand Press Photo, żeby się przekonać, że nie wszyscy mamy oko fotografa.
Czy reporterzy powinni ufać bez reszty scenom, których są świadkami? Kiedy zdjęcia zasłaniają drogę do prawdy? Krzysztof Miller przećwiczył te pytania na własnej skórze.
Rosji nie da się podobno opisać. Wygląda na to, że da się ją jednak sfotografować. Wystawa w warszawskim CSW potwierdza, że fotografom z polskiego kolektywu Sputnik Photos się udało.
Od 19 października z POLITYKĄ będzie można kupić „Sól ziemi” – film o Sebastião Salgado, przez wielu uważanym za najwybitniejszego żyjącego fotografa.
Pokazać obraz współczesnego człowieka – to wielkie marzenie Yanna Arthusa-Bertranda, którego nowy film będzie można obejrzeć na festiwalu Docs Against Gravity.
Czy suma banalnych zdjęć może tworzyć najbardziej niezwykły projekt ostatniego półwiecza? Zofia Rydet pokazała, że tak.
Rozmowa z brazylijskim reżyserem Juliano Riberio Salgado, współautorem nominowanego do Oscara dokumentu „Sól ziemi”, prezentowanego na festiwalu Docs Against Gravity, o jego ojcu znanym fotografie Sebastião Salgado.
„Tańczyliśmy w studenckiej Stodole czy Hybrydach. Piło się wódkę w Kameralnej i chodziło do SPATiF-u. Ja tańczyłam, ale wódki nie piłam. Wtedy bywało się w tych modnych miejscach po to, żeby się bawić, a nie by zaistnieć w tabloidach. Choć to były ciężkie czasy, wspominamy je z sentymentem”.
Tak aktorka Beata Tyszkiewicz wspomina życie w stolicy Polski we wstępie do wydanego właśnie albumu „Warszawa lata 60.”. Zbiór zawiera blisko 200 zdjęć, które pokazują miasto w sytuacjach codziennych i od święta. Zabawa łączy się z ciężką pracą, bieda i zacofanie z chwilowymi skokami w nowoczesność.
Co przetrwało do dziś z tamtej Warszawy, a co pozostanie tylko w naszych wspomnieniach – i na czarno-białych fotografiach?
„Photoshopowi” właśnie stuknęło ćwierćwiecze. Przez ten czas program ten, jak żaden inny, znacząco wpłynął na kulturę, styl życia, a nawet zdrowie wielu z nas.
Wielowątkowy obraz świata białorusko-polsko-żydowskiego, który nieodwracalnie przeminął, zachowany jedynie na tych wygrzebanych z szuflad kartonikach.