Kryptografia klasyczna i kwantowa to bardzo osobliwe siostry. Ta pierwsza od tysięcy lat służy do ukrywania największych sekretów ludzkości, ta druga – odkrywa tajemnice rzeczywistości.
Tegoroczna nagroda Nobla z fizyki przypadła badaczom świata kwantów, zajmującym się szczególnie zagadnieniami kwantowej optyki.
W cieniu wielkiej historii od ponad wieku toczy się walka cicha, ale dramatyczna. Stawką nie są dobra materialne, nie życie, ale coś znacznie cenniejszego – rzeczywistość.
Gdybyśmy zapanowali nad przebiegiem reakcji termojądrowej, ludzkość mogłaby zapomnieć o kryzysie energetycznym. Teoretycznie wiadomo, jak to zrobić, ale praktycznie nikomu to się jeszcze nie udało. Świat jednoczy wysiłki, by ten cel osiągnąć.
O praktycznych korzyściach wynikających z teorii kwantowej, o strzelaniu z fotonowej dubeltówki z prof. Czesławem Radzewiczem, fizykiem, szefem jedynego w Polsce zespołu, który para się doświadczalną informatyką kwantową.
Stworzona sto lat temu teoria kwantów całkowicie odmieniła obraz świata. Skaziła klarowny determinizm fizyki klasycznej fundamentalną przypadkowością, naraziła na szwank zdrowy rozsądek fizyków. Przy całej swej dziwaczności mechanika kwantowa jest obecnie wiedzą jak najbardziej praktyczną – objaśnia działanie tranzystora, reaktora, lasera.
Z Dubnej pod Moskwą doniesiono o udanej syntezie nowego, 114 pierwiastka. Okazał się niezwykle trwały - jego jądro atomowe żyło aż pół minuty, co w świecie najcięższych pierwiastków graniczy niemal z wiecznością. Dopłynięto tedy do wyspy stabilności, której istnienie teoretycy sugerowali już przeszło 30 lat temu.