Retoryka polskiego rządu względem migrantów przybywających do Europy z Afryki i Bliskiego Wschodu przeraża i obrzydza, ale nie dziwi. PiS widzi, co dzieje się w innych krajach – prawica triumfuje, bo gra tym samym lękiem.
Rozmowa ze znawcą Finlandii dr. hab. Wojciechem Woźniakiem o tym, jak ten kraj poradził sobie z upadkiem swojej najważniejszej korporacji. I co to ma wspólnego ze zwycięstwem ultranacjonalistycznej prawicy w ostatnich wyborach.
Finlandia może być kolejnym europejskim krajem, którym współrządzić będzie radykalne prawicowe ugrupowanie. Unaocznia to tendencję kurczenia się politycznego centrum i wchodzenia do głównego nurtu kolejnych grup ekstremistów.
Gdy kremlowski tyran dokonał zamachu na fundamenty bezpieczeństwa Finów, Szwedów i reszty Europy, skandynawska izolacja przestała być wygodna.
Tego się Rosja nie spodziewała. Pod wpływem agresji Rosji na Ukrainę, która tym samym złamała wszelkie normy międzynarodowe, Szwecja i Finlandia pozostające neutralne przez dekady zimnej wojny, postanowiły wstąpić do NATO. A to bardzo zmienia układ sił od Białorusi na północ.
Dla sąsiadów z półwyspu i znad Bałtyku wejście Finlandii do NATO to dobra wiadomość, ale wejście Finlandii i Szwecji byłoby wiadomością świetną, pozwalającą z dużo większym spokojem i pewnością myśleć o militarnej przyszłości regionu. Decyzja jest w rękach sojuszników – Turcji i Węgier.
Odchodząca premier wyklucza kombinację wspólnej większości z Partią Finów, którą Sanna Marin określa jako „jawnie rasistowską”. Rząd z nieprzewidywalnymi populistami na pokładzie byłby ciosem w globalną reputację Finlandii i jej soft power.
Finlandia we wtorek oficjalnie zostanie członkiem NATO, poinformował sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg.
Turecki prezydent nie chce ustąpić w sprawie wspólnej fińsko–szwedzkiej aplikacji członkowskiej. Szwedów w sojuszu nie chce, ale Finom otwiera do niego drzwi bardzo szeroko. Co to oznacza dla bezpieczeństwa Sztokholmu i całego regionu?