Reżyserski debiut fabularny znanego twórcy animacji Piotra Dumały
Po dwudziestu latach niebytu polska animacja powoli odżywa. Jej odradzanie się i charakter próbuje uchwycić w książce z wywiadami z młodymi twórcami, Mariusz Frukacz, jeden z animatorów tego środowiska.
Za granicą, jak w Polsce, zła telewizja staje się coraz gorsza. Ale to, co w niej dobre, robi się coraz lepsze. Na przykład seriale.
Rusza XIV edycja festiwalu autorskich filmów animowanych
Rozmowa z Bartkiem Kędzierskim, twórcą filmów animowanych
Czy ktoś jeszcze w ogóle poważnie myśli o przyszłości? Gdzie szukać spadkobierców Aldousa Huxleya i George’a Orwella, Isaaca Asimova, Philipa K. Dicka czy Stanisława Lema i Kurta Vonneguta? Polecamy serial „Futurama”.
Czy ktoś jeszcze w ogóle poważnie myśli o przyszłości? Gdzie szukać spadkobierców Aldousa Huxleya i George’a Orwella, Isaaca Asimova, Philipa K. Dicka czy Stanisława Lema i Kurta Vonneguta? Polecamy serial „Futurama”.
Animacja, która była kiedyś dumą polskiego kina, fatalnie zniosła zmianę ustroju i radykalne ograniczenie państwowego mecenatu. Po kilkunastu latach zastoju, przerywanego sporadycznymi sukcesami, próbuje ponownie podjąć walkę o międzynarodową sławę i krajowego widza.
Polacy mają nowego idola. Nie jest nim wcale ani popkulturowy artysta, ani rządzący bądź opozycyjny polityk, ani nawet sportowiec zwycięzca. Ulubieńcem mas stał się brzydal Shrek, który po raz trzeci gości na naszych ekranach, gromadząc w pierwszy weekend 800 tys. widzów. Tylko czy naprawdę jest się z czego cieszyć?